Wałęsa: Kiedy potrzebowałem, zawsze wygrywałem w totolotka
Mogę powiedzieć, że wygrywałem w totolotka zawsze, kiedy naprawdę potrzebowałem - zdradził Lech Wałęsa. O sprawie informuje "Fakt".
Były prezydent ujawnił, że w latach 1970-1972 wygrał w sumie 35 tysięcy złotych.
Potwierdzała to Danuta Wałęsa w swojej książce "Marzenia i tajemnice". Pisała: "Jak nas było stać, systematycznie dokupowaliśmy meble - wersalkę, czy stół. Po prostu dorabialiśmy się (...). Pralkę też kupiliśmy dzięki temu, że mąż znów wygrał w totolotka". Była pierwsza dama dodała, że jej mąż wciąż gra, jednak "Pan Bóg nie daje mu wygrywać, gdyż nie potrzeba mu już tych wygranych".
Ale nie wszyscy wierzą w szczęście Wałęsy w tamtych czasach. "Fakt" przypomina, że niektórzy historycy sugerują, że współpracował z SB. Taka teza została przedstawiona w książce "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka.
Fakt/INTERIA.PL