Wakacyjny problem z dopalaczami
Pomorskie Centrum Traumatologii w Gdańsku od kilku tygodni przeżywa prawdziwą gehennę z młodymi ludźmi, którzy w czasie wakacji przeholowali z legalnymi, ale bardzo niebezpiecznymi używkami - informuje "Polska The Times".
Młodych, którzy sięgają po dopalacze, jest na Pomorzu coraz więcej, bo i punktów, w których można je kupić, przybywa. Rok temu na Pomorzu działało ich pięć, teraz już 22. Ulotki zachęcające do zakupów wynajęte przez sklepy osoby rozdają zarówno na ulicach, jak i np. na sopockiej plaży. Młodzi ludzie po zażyciu dopalaczy coraz częściej trafiają do Pomorskiego Centrum Traumatologii w Gdańsku. Najgorzej jest w weekendy.
Ministerstwo Zdrowia szykuje się do wprowadzenia antydopalaczowej rewolucji - czytamy w gazecie.
Więcej w "Polska The Times".
INTERIA.PL/PAP