Byłemu szefowi gabinetu prezydenta RP mają zostać przedstawione zarzuty związane z jego działalnością w Biurze Turystyki Młodzieżowej Juventur w latach 1992 - 1993 - informuje "Rzeczpospolita". Śledztwo trwa od 1995 roku. Mimo, że już w 1998 roku zapadła decyzja o przedstawieniu ministrowi zarzutów, nie został nawet przesłuchany. Dopiero po publikacji na ten temat w "Rz" sprawa nabrała tempa. Pod koniec grudnia ubiegłego roku do prokuratury dotarła ostatnia ekspertyza biegłego, który był też dwukrotnie przesłuchany. Marek Ungier podał się do dymisji pod koniec grudnia, w związku z ujawnieniem przez "Rzeczpospolitą" informacji w jaki sposób jego syn uniknął odpowiedzialności za jazdę po pijanemu.