Tusk po przeprosinach: Będzie dobrze
Jeśli udało mi się kogoś uszczęśliwić jednym słowem, to znaczy, że może będzie dobrze - tak kandydat PO na premiera Donald Tusk odniósł się do reakcji Kancelarii Prezydenta na jego przeprosiny pod adresem Lecha Kaczyńskiego.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński powiedział w środę na konferencji prasowej, że wtorkowe przeprosiny Tuska prezydent Lech Kaczyński przyjmuje "z zadowoleniem" jako "krok w dobrym kierunku".
- Jeśli udało mi się kogoś uszczęśliwić jednym słowem, to znaczy, że może będzie dobrze - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie.
- Jeśli panu prezydentowi do nawiązania współpracy ze mną i z partią, która wygrała wybory, potrzebne jest słowo "przepraszam", mówię: przepraszam - powiedział Tusk we wtorek na antenie TVN24. Wcześniej mówił jednak, że "nie wie za co" ma przepraszać.
INTERIA.PL/PAP