"Donald rzucił ten pomysł kilka tygodni temu na naradzie z najbliższymi współpracownikami. Byliśmy w szoku. Połowę jedynek na listach PO chce oddać kobietom!? Zaczęliśmy go przekonywać, że mamy za mało lokalnych liderek. Ale sprawa jest chyba przegrana. Jak Donald rzuca jakąś koncepcję, bardzo się do tego przywiązuje - mówi "Gazecie" polityk z władz Platformy. Dziennik przypomina, że z pierwszego miejsca na listach PO w ostatnich wyborach do Sejmu startowało 5 kobiet. Okręgów wyborczych było 41. Zobacz również: Projekt ustawy o parytecie jest już gotowy Prezydent jest za parytetem dla kobiet Kobiety Platformy nie chcą przywilejów