Tornada spustoszą Polskę
Czy polskim miejscowościom grozi zniszczenie podobne do tych, które powodują huragany? Czy nasze miasta zostaną zrównane z ziemią jak Nowy Orlean? Pustoszące burze i destrukcyjne trąby powietrzne - to może czekać nasz kraj!
Natura sprowadza straszliwe kataklizmy. Na razie omijały one Polskę, ale niedługo to się zmieni - zapowiada "Super Express".
Według badań amerykańskich naukowców z Instytutu Technologicznego w Georgii burze i trąby powietrzne będą bardziej intensywne i częstsze. - Wciąż nie wiemy czemu tak się dzieje, ale wiele wskazuje, że ma to związek z ociepleniem mórz - twierdzi prof. Peter Webster.
Temperatura Bałtyku ciągle rośnie. Pod koniec XX w wzrost. o ponad 1st. Celsjusza. Czy kataklizmy będą więc codziennością w Polsce? Opinie rodzimych naukowców są podzielone, ale żaden z nich nie wyklucza, że anomalii będzie coraz więcej. - Dopiero od 2 lat mamy system, który pozwala nam na dokładne badania burz. Ciężko oszacować, czy i o ile zwiększyła się ich siła, co dopiero mówić o prognozach - ostrożnie komentuje Ryszard Klejnowski, główny synoptyk kraju.
Maciej Sadowski z Instytutu Ochrony Środowiska jest zwolennikiem teorii globalnego ocieplenia. Jego zdaniem właśnie to zwiększy siłę burz.
Teorie teoriami, a nam matka natura szykuje kilka sensacji. Nie wiadomo jak wielkie kataklizmy czekają Polskę, ale z pewnością powinniśmy być gotowi.
25 sierpnia 2005 r. - pozrywane mosty, zalane domy, odciętych od świata kilka miejscowości - to efekt kataklizmu w okolicach Andrychowa i Porąbek w Małopolsce.
29 lipca 2005 r. - ogromna wichura, która przetoczyła się nad Warszawą, narobiła strat na 2,4 mln zł. Wiatr, który wiał z prędkością ponad 110 km/godz., powalił 2 tys. drzew.
9 lipca 2004 r. - to cud, że nikt nie zginął, po tym jak kilka trąb powietrznych przewaliło się przez skraj puszcz Białowieskiej i Kampinoskiej. Wioski takie jak Wiktorów oraz Kleszczele zostały praktycznie całkowicie zniszczone.
9 czerwca 2003 r. - burze z piorunami i trąby powietrzne w Małopolsce w ciągu 3 dni zebrały krwawe żniwo - zginęły 4 osoby.
O tym, że klimat szykuje nam niespodzianki, jest przekonany prof. Piotr Kowalczak z poznańskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej:
- Zjawiska ekstremalne się nasilą. To efekt zmian klimatu, które następują cyklicznie co ok. 200 lat - opowiada naukowiec.