"To prezydent powinien przeprosić o. Rydzyka"
Grupa osób ze środowisk prawicowych, w tym dwóch europosłów LPR, zażądała w środę od prezydenta Lecha Kaczyńskiego, aby powstrzymał się "od ataków na Radio Maryja". W liście otwartym zaapelowali też, aby prezydent bronił rozgłośni o. Tadeusza Rydzyka.
W niedzielę tygodnik "Wprost" poinformował, że dotarł do szokujących nagrań wystąpień dyrektora Radia Maryja, w których o. Rydzyk m.in. nazwał prezydenta oszustem. W poniedziałek po południu fragmenty nagrania wykładu Rydzyka z toruńskiej Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej ukazały się w internecie.
"Żąda pan przeprosin za rzekomą obrazę, choć nie prosi pan o przebaczenie za oczywiste własne zaniedbanie w prawnym zagwarantowaniu pełnej ochrony każdego ludzkiego życia. Czuje się pan obrażony przez kapłana, który z troską i bólem w sercu wytyka łamanie fundamentalnych zasad moralnych. Nie czuje się pan jednak obrażony podłymi i obraźliwymi dla Polski i Polaków ilustracjami, przedstawiającymi polskiego prezydenta i polskiego premiera ssących piersi niemieckiej kanclerz Angeli Merkel" - napisano w liście.
żądają od prezydenta, aby "powstrzymał się od ataków na prawdziwie katolickie media", i - jak piszą - "bronił Radia Maryja, z którego rząd korzysta niemal codziennie".
Wzywają także głowę państwa "do zadośćuczynienia za krzywdy moralne i za obrażanie dyrektora Radia Maryja oraz całej rzeszy jego słuchaczy".
Według autorów listu, L. Kaczyński został prezydentem a PiS zwyciężył w ostatnich wyborach parlamentarnych "dzięki poparciu milionów słuchaczy Radia Maryja".
Pod listem podpisali się m.in. europosłowie: Urszula Krupa, Sylwester Chruszcz (LPR), Witold Tomczak (LPR) oraz byli posłowie: Jan Łopuszański, Ewa Kantor, Gertruda Szumska, Halina Nowina- Konopka, Mariusz Grabowski.
INTERIA.PL/PAP