Tak się bawi SLD...
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski zerwał umowę najmu lokalu zajmowanego przez SLD po jednej z nocnych imprez Sojuszu. Od kilku godzin lokum powinno być puste. Członkowie partii nie zgadzają się jednak z tą decyzją.
Miejsce akcji to centrum Kielc, zarzewie problemu - impreza członków SLD, efekt - wybite szyby i wizyty policjantów wezwanych przez sąsiadów.
Po imprezie prezydent Kielc wymówił umowę najmu 400-metrowego mieszkania. Teraz uczestnicy pechowej imprezy próbują rozmawiać z Wojciechem Lubawskim. Chcą płacić drożej za lokal. Ich zdaniem, to on łamie prawo.
- Po raz pierwszy zdarzył się taki incydent. Nie wiem czym tak sobie zaszkodziliśmy, że prezydent Lubawski chce nas wyrzucić - mówi jeden z członków Sojuszu.
Wyprowadzka miała skończyć się dziś o północy, do tej pory jednak nawet się nie zaczęła.