Szarpanie Balcerowicza
Niezależność Banku Centralnego zagwarantowano dlatego, żeby rząd - pod wpływem bieżących potrzeb politycznych - nie był w stanie zmusić prezesa do psucia złotego.
Formalnie NBP ciągle jest niezależny, ale to, jak bankowa komisja śledcza traktuje Leszka Balcerowicza, będzie przestrogą dla jego następców. Na pogróżki śledczych, by siłą doprowadzić go przed wysoką komisję, nie znającą nawet materii, którą ma osądzać - zareagowali najwybitniejsi ekonomiści europejscy i amerykańscy.
Świat przestrzega - źle się bawicie, ale żądza sponiewierania Balcerowicza jest silniejsza. Prezes NBP odmówił stawienia się przed komisję, dopóki Trybunał Konstytucyjny nie orzeknie, czy jest zgodna z ustawą zasadniczą.
Czekając na doprowadzenie siłą prezesa NBP, komisja przepytuje jego żonę. Boże, chroń złotego.
Polityka