"Świerzbi mnie język, ale nie skomentuję"
- Bardzo świerzbi mnie język, ale nie zabiorę w tej sprawie głosu - powiedział Lech Kaczyński pytany w sprawie wyroku w sprawie Zyty Gilowskiej
Prezydent Lech Kaczyński zaznaczył, że uzasadnienia wyroku wysłuchał "z niesmakiem". - Pani sędzia Mojkowska nie jest osobą, której nazwiska nie znam. Wiem z jakich środowisk się wywodzi. To nie powinno mieć żadnego znaczenia, ale wczoraj straciłem tę pewność, że to takiego znaczenia nie ma - dodał.
Sąd Lustracyjny uznał za prawdziwe oświadczenie lustracyjne Gilowskiej, że nie była agentem SB. Jednak, według sądu, akta SB świadczą o "materializacji współpracy", choć nie można tego potwierdzić. Nie ma bowiem najważniejszych teczek TW "Beaty", a wątpliwości w takiej sytuacji rozstrzyga się na korzyść lustrowanej.
INTERIA.PL/PAP