Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Strajk na kolei

W całym kraju dzisiaj rano kolejarze przeprowadzili strajki ostrzegawcze. Blokowali tory i dworce PKP. Według dyrekcji PKP, dzisiejsze blokady spowodowały w całym kraju zatrzymanie ponad 100 pociągów.

/RMF

W regionach objętych protestem opóźnione są zarówno składy podmiejskie, regionalne jak i dalekobieżne. Pasażerowie powinni się liczyć z nawet dwugodzinnymi opóźnieniami. Przywracanie normalnego rozkładu jazdy potrwa do późnego popołudnia.

Kolejarze domagają się realizacji porozumień zawartych z rządem. Jak mówią, dzisiejsze protesty to na razie jedynie ostrzeżenie. Jeśli rząd nie zrealizuje zawartych z nimi porozumień, zorganizują - jeszcze przed świętami - strajk generalny.

O godzinie 10.00 godzinną blokadę torów rozpoczęli kolejarze-związkowcy w Olsztynie. Kilkudziesięciu kolejarzy wyszło na tory od strony dworca Olsztyn Zachodni. Uniemożliwiają oni ruch pociągów, choć zapewniają, że protest ma jak najmniej dokuczyć pasażerom. Z powodu blokady przez godzinę będą stały trzy pociągi pośpieszne jadące do Gdyni, z Gdyni i z Warszawy.

Zakończył się natomiast podobny protest w Iławie, gdzie tory na dworcu PKP zablokowało ok. 80 kolejarzy. Nie wyjechał osobowy "Flisak" z Bydgoszy do Olsztyna.

O godzinie 8.20 zakończyła się blokada dworca w Lublinie. Przez około półtorej godziny pikietujący na torach kolejarze wstrzymywali cały ruch pociągów na lubelskim dworcu. Uniemożliwili planowy odjazd m.in. pociągu Intercity "Bystrzyca" do Wrocławia i pociągu pośpiesznego "Chełmianin" do Gorzowa. Skutki tego protestu będą się ciągnąć przez cały dzień.

O godz. 10.00 małopolscy kolejarze zakończyli trzygodzinną blokadę torów w Krakowie. Na Dworcu Głównym PKP kilkudziesięciu z nich nie przepuszczało pociągów w kierunku Warszawy i Katowic, a na dworcu w Krakowie Płaszowie - w kierunku Tarnowa. Jak opowiadają zdenerwowani świadkowie protestu, głos z dworcowego megafonu zaproponował pasażerom z trzech pociągów, mających odjechać rano z Krakowa do Warszawy, aby wsiedli do jednego składu, który "być może odjedzie"... O godz. 8.00 jeszcze nie odjechał.

Dwa odwołane pociągi i ponad 20 opóźnionych - to efekt protestów w woj. śląskim. Kilkudziesięciu kolejarzy zablokowało ok. godz. 8.30 tory na dworcu w Katowicach. O tej samej porze zakończyła się trwająca dwie godziny blokada w Tarnowskich Górach, gdzie rozpoczęto przywracanie ruchu. Tuż przed godz. 11.00 związkowcy zakończyli blokadę w Katowicach. Protest trwał blisko dwie godziny.

Godzinny strajk rozpoczął się o godzinie 9.00 na dworcu PKP w Kielcach. Zablokowane zostały tory w kierunku Warszawy. Wskutek protestu nie odjechały zgodnie z rozkładem jazdy dwa pospieszne pociągi do stolicy - "Sztygar" i "San" - a zdążający do Kielc pospieszny pociąg z Kołobrzegu został zatrzymany na stacji Kielce-Piaski.

Przed godz. 9.00 zakończyła się ponad półtoragodzinna blokada torów w Gdyni. Protestujący kolejarze zatrzymali ruch pociągów dalekobieżnych, a także pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej, łączącej Gdańsk z Wejherowem. Około 100 związkowców blokujących tory miało ze sobą transparenty "Na łapówkę dziś nie mamy, lecz kolei nie oddamy", "Dosyć stalinowskiego terroru, kolejarze nie dadzą się zastraszyć". Gwizdali i używali syren alarmowych. Kolejarzom towarzyszyło kilkunastu stoczniowców i portowców. Przywódcy protestu rozdawali pasażerom ulotki i przepraszali za utrudnienia w podróży. Kolejki SKM jeździły na trasach Wejherowo-Gdynia Główna oraz Gdańsk Główny-Gdynia Orłowo.

Dwie godziny, do 9.00, trwał protest kolejarzy z Wielkopolski i woj. lubuskiego na dworcu Poznań-Główny. Związkowcy opóźnili o ponad godzinę wyjazd pociągu ekspresowego "Fredro" z Wrocławia do Warszawy. Pociągi lokalne wyjeżdżały z Poznania bez utrudnień.

Kolejarze-związkowcy przez dwie godziny blokowali tory w Bydgoszczy i Toruniu, uniemożliwiając ruch pociągów. Akcja trwała od godziny 7 do 9. Kilkudziesięcioosobowe grupy związkowców wyszły na tory na obu węzłach kolejowych. Nie przepuszczali żadnych pociągów.

Około 200 związkowców z Solidarności zablokowało tory kolejowe w Przemyślu. Związkowcy rozpoczęli protest dokładnie o godz. 7.30. Na torach ustawiono trumnę. Protestujący przynieśli transparenty z hasłami: "Stop degradacji PKP", "Pociągów nie oddamy".

Pociągi w Warszawie nie były zatrzymane. Kolejarze zamierzają za to uczestniczyć ok. godz. 12 w pikiecie przed Sejmem wspólnie z policjantami.

Po godzinie 16 dolnośląscy kolejarze zakończyli blokadę na stacjach w Długołęce i Grabownie koło Wrocławia . Wstrzymano tu ruch pociągów. Około 100 kolejarzy wyszło na tory na obu stacjach.

Po zakończeniu strajku ostrzegawczego ma zapaść decyzja o ewentualnym strajku generalnym na kolei. Kolejarze domagają się od rządu przedstawienia programu restrukturyzacji grupy PKP, zagwarantowania pieniędzy na pasażerskie przewozy regionalne i zniesienia akcyzy na paliwo kupowane przez kolej. Sprzeciwiają się też zmniejszeniu liczby pociągów po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy.

Tymczasem głodujący kolejarze zapowiadają zaostrzenie protestu, do strajku generalnego włącznie, jeśli strona rządowa i zarząd PKP nie rozpoczną z nimi rozmów do godz. 20 - poinformował dziennikarzy rzecznik protestujących Leszek Miętek. - To nie jest ultimatum. Chcemy tylko doprowadzić wreszcie do merytorycznych rozmów z rządem i zarządem PKP na temat zerwanych porozumień z lipca i listopada tego roku - powiedział rzecznik. Związkowcy domagają się m.in. zagwarantowania pieniędzy na pasażerskie przewozy regionalne; zarzucają też stronie rządowej, że w nowym rozkładzie jazdy została zmniejszona o 500 liczba pociągów.

INTERIA.PL/RMF/PAP

Zobacz także