Wigilia w więzieniu jest takim samym dniem jak każdy inny: rano był apel, później śniadanie, kąpiel, spacer, oglądanie telewizji. Świątecznym akcentem będzie wigilijne menu: na obiad zupa grzybowa z makaronem, ryba (ale raczej nie będzie to karp, bo jest zbyt drogi), a na deser ciasto. VIP-y spędzą święta w celach, bez choinki. Z sąsiadami z pryczy mogą podzielić się opłatkiem, posłuchać kolęd przez radiowęzeł i pasterki. Zawiedziony będzie zwłaszcza poseł Pęczak. Nie dość, że dostaje kartki na święta tylko od rozczarowanych wyborców, to nie dostał zgody na widzenie z rodziną. Prokuratura chce najpierw wezwać żonę i córkę posła na przesłuchanie. Jakubowski w Strzelcach Opolskich Pierwszą gwiazdkę zza krat zobaczył też mąż Aleksandry Jakubowskiej, osadzony w areszcie w Strzelcach Opolskich. Maciej Jakubowski oraz pozostałe osoby aresztowane w sprawie ubezpieczeń Elektrowni Opole spotkają się z rodzinami dopiero jutro. Posłanka już wczoraj odwiedziła męża i przekazała mu świąteczną paczkę, w której znalazły się tylko dozwolone więziennymi przepisami produkty - wędliny, słodycze i kawa. A jak wygląda wigilia w areszcie? - Są typowo wigilijne potrawy, jak barszcz z uszkami, ryba, kapusta z grochem - mówi Andrzej Majewski, dyrektor Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Opolu. Prokuratorzy nie zgadzają się na indywidualne, rodzinne wigilie. - Niestety wigilia nie jest tym dniem, w którym godzimy się na widzenia, natomiast w większości jednostek pierwszy lub drugi dzień świąt to zwyczajowo dni odwiedzin - wyjaśniają,