Śmierć handlarza respiratorami. Są wyniki badań DNA

Krystyna Opozda

Oprac.: Krystyna Opozda

Nowe informacje w sprawie tajemniczej śmierci tzw. handlarza respiratorami. Prokuratura Krajowa potwierdza, że badania DNA rozwiewają wątpliwości w sprawie personaliów zmarłego. Analiza materiału genetycznego potwierdziła, że zmarły w Albanii mężczyzna to rzeczywiście Andrzej Izdebski, prezes spółki E&K.

Siedziba spółki E&K
Siedziba spółki E&KJacek SzydłowskiAgencja FORUM

Nowych informacji w tej sprawie dostarcza "Rzeczpospolita", która ustaliła, że na podstawie badań DNA potwierdzono, że zmarły w Albanii Polak to Andrzej Izdebski. Prokuratura Krajowa wskazuje w rozmowie z dziennikarkami gazety, że porównano próbki zabezpieczone podczas sekcji zwłok z materiałem biologicznym matki prezesa E&K. Analiza dała jednoznaczny wynik.

Wątpliwości i spekulacje

"Rzeczpospolita" przypomina, że potwierdzenie w tej sprawie było konieczne z uwagi na liczne wątpliwości i narastające wokół sprawy spekulacje.

Przypomnijmy, że prezes E&K Andrzej Izdebski podpisał kontrakt z Ministerstwem Zdrowia na sprzedaż respiratorów potrzebnych w czasie pandemii koronawirusa. Wiosną 2020 roku zainkasował 154 mln zł zaliczki i dostarczył bezużyteczny sprzęt.

Kiedy prokuratura zainteresowała się sprawą i zaczęła ścigać Izdebskiego, ten rozpłynął się w powietrzu. Wkrótce okazało się, że przebywa w Albanii, gdzie dalej prowadzi interesy. W czerwcu ubiegłego roku ciało mężczyzny zostało znalezione w stolicy Albanii - Tiranie. Lokalne służby stwierdziły, że powodem zgonu był zawał.

Wokół śmierci Izdebskiego narosły wątpliwości. "Rz" informowała wówczas, że na krótko w okresie zgonu Izdebskiego jego dane zniknęły z bazy osób poszukiwanych. Ciało bardzo szybko sprowadzono do kraju i poddano kremacji, co dodatkowo rzucało cień na autentyczność informacji o śmierci prezesa E&K.

Suski w ''Graffiti'': Większą rolę niż wiatraki, odgrywa fotowoltaikaPolsat NewsPolsat News
Przejdź na