Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Śledztwo ws. śmierci komandosa GROM-u umorzone

Nagle załamanie pogody było przyczyną śmiertelnego wypadku podczas majowych ćwiczeń spadochroniarzy GROM-u na wodach Zatoki Puckiej. Takie są wyniki śledztwa Prokuratury Garnizonowej w Gdyni, która umorzyła dziś postępowanie w sprawie śmierci komandosa.

Do tragedii doszło 14 maja, kiedy skoczkowie GROM skakali w rejonie przystani rybackiej Gdynia Babie-Doły. Mieli skakać na ląd, ale silny podmuch wiatru zniósł nad akwen trzech spadochroniarzy. Dwóch z nich uratowano. Trzeci, 26-letni plutonowy - utonął.

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub sprowadzenia ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Po ponad dwumiesięcznym śledztwie sprawę umorzono: Wypadek był wyłącznie przyczyną zdarzenia losowego. W trakcie wykonywania skoków nastąpiło załamanie pogody i wystąpiły silne podmuchy wiatru. Nikt nie przewidział załamania pogody. W normalnych warunkach oni skakali na ląd, nie planowali skakania na wodę - powiedział szef Prokuratury Garnizonowej w Gdyni Marek Justyna.

Sprawę badała także komisja MON, która także uznała, że tragedia była wynikiem nagłego załamania się pogody.

RMF

Zobacz także