SLD za abolicją podatkową dla Polaków w W.Brytanii
Sojusz Lewicy Demokratycznej opowiada się za abolicją podatkową, która objęłaby Polaków pracujących w W.Brytanii przed 1 stycznia 2007 r., a więc zanim weszła w życie polsko-brytyjska umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania - powiedział dziennikarzom w Londynie wiceszef klubu parlamentarnego SLD Ryszard Kalisz.
- Ci ludzie boją się dziś do Polski wracać, bo tam, gdzie mieszkali przed wyjazdem, są komornicy, którzy na nich czyhają. To nie buduje więzi z krajem - dodał.
Kalisz, którego ugrupowanie - Lewica i Demokraci - jako pierwsze zainaugurowało kampanię wyborczą wśród imigrantów i Polonii w W.Brytanii, opowiada się za stworzeniem takiej sytuacji, w której imigranci będą mieli świadomość, że każdego dnia mogą wrócić do Polski.
- Ich związek z krajem należy podtrzymywać i umacniać. Muszą być ułatwienia, by ludzie, którzy tutaj (w W. Brytanii) czegoś się nauczyli, mogli w Polsce spożytkować swoją wiedzę i doświadczenie - podkreślił.
Zaznaczył, że młodzi ludzie wyjeżdżają z Polski także z powodu atmosfery życia politycznego, którą określił jako "duszną". - Chcą Polski otwartej i swoimi życiowymi decyzjami dowiedli poparcia dla integracji europejskiej - ocenił.
Kalisz sądzi, że proeuropejska platforma wyborcza LiD zjedna temu ugrupowaniu głosy młodych imigrantów, których ogromna większość nie ukończyła 35 lat. Liczy też na głosy polskich wyborców, którzy przyjechali do W. Brytanii w czasach PRL, ponieważ - jak twierdzi - jego partia łączy tradycje opozycji demokratycznej z reformatorskim nurtem PZPR.
Wybory rozstrzygną, czy Polska w najbliższych latach będzie "europejskim krajem ludzi świadomych tradycji, ale nie obawiającym się modernizacji, czy też ksenofobicznym, nieufnym wobec innych, w którym ludzie są zastraszeni i antagonizowani" - powiedział Kalisz.
Według niego, PiS adresuje swoją kampanię wyborczą do "elektoratu postendeckiego", podczas gdy program LiD akcentuje liberalizm światopoglądowy i usuwanie społecznych nierówności.
Kalisz powiedział, że interweniował w MSZ w sprawie zwiększenia liczby okręgów wyborczych w W.Brytanii, uznając, iż sugerowana przez resort liczba 14 okręgów jest niewystarczająca. Chce też, by Polacy w W.Brytanii zorganizowali się dla obrony dobrego imienia w mediach i prowadzenia interwencji prawnych.
INTERIA.PL/PAP