Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

SLD rządzi, wymienia, likwiduje...

Pod przykrywką zmian "na lepsze" kolejne urzędy centralne zostają zlikwidowane. W ich miejsce powstają nowe albo ich kompetencje przejmują inne ministerstwa. SLD tłumaczy, że chodzi o oszczędności w administracji, nieoficjalnie mówi się jednak, że to typowe czystki. Dziś premier Leszek Miller odwołał 13 szefów likwidowanych urzędów, a powołał 4.

Nominacje nie są specjalnym zaskoczeniem: nowe stanowiska zajmują starzy znajomi, od lat związani z Sojuszem. Wymieńmy tylko tych najbardziej znanych. Nowym prezesem Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty został Witold Graboś. W przeszłości był senatorem SLD, potem członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, gdzie z rekomendacji Sojuszu.

Komisją Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych będzie kierować Jan Monkiewicz, poznać niemniej znana. Monkiewicz był niegdyś sekretarzem stanu w Rzędzie Rady Ministrów i doradcą byłego ministra finansów Grzegorza Kołodki. W 1996 roku trafił do PZU i został prezesem. Po odwołaniu został szefem rady nadzorczej PZU Życie, którą powołał minister skarbu pierwszej, lewicowej koalicji SLD-PSL. Ostatnio Monkiewicz był prezesem Polisy Życie.

Nie wiadomo, ile na odchudzonych urzędach zaoszczędzi Skarb Państwa i podatnik, bo... nie wie tego nawet odpowiedzialny za reorganizację, szef Kancelarii Premiera Marek Wagner. - Te obliczenia będziemy mogli podać po trzech miesiącach, bo wtedy jest to taki okres porównywalny, ile wynoszą koszty działalności nowego urzędu - twierdzi Wagner.

Dla Kazmierza Ferenca, który pożegnał się dziś z URT-em na dobre te deklarowane oszczędności to fikcja, a jego urząd - jak twierdzi - został zlikwidowany zupełnie z innego powodu. - Żeby mnie zmienić. Koniec, kropka - mówi Ferenc.

Według premiera, zwolnień może obawiać się blisko połowa urzędniczej armii przekształcanych struktur. Przed nami dalszy ciąg transformacji - za miesiąc przestanie istnieć Główny Urząd Ceł, w czerwcu UKFiS, a z końcem roku kilka kolejnych urzędów.

RMF

Zobacz także