Archiwów nie chciał oddać SKW ostatni szef komisji . Uważa on, że część materiałów nie pochodzi z WSI, tylko z policji czy prokuratury, dlatego SKW nie ma do nich prawa. Gazeta przypomina, że o północy z poniedziałku na wtorek Komisja Weryfikacyjna WSI kierowana przez doradcę prezydenta RP, b. premiera Jana Olszewskiego, przestała funkcjonować. Taką datę zakończenia jej prac wyznaczył jeszcze poprzedni premier Jarosław Kaczyński (PiS). W tej sytuacji szef MON Bogdan Klich postanowił, że wszystkie dokumenty komisji znów trafią do siedziby SKW. Znów, bo na jesieni zeszłego roku, po przegranych przez PiS wyborach Olszewski, tuż przed zaprzysiężeniem rządu Tuska, kazał całe archiwum komisji przewieźć do prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Rzecznik MON Robert Rochowicz powiedział "GW", że we wtorek do BBN po te dokumenty pojedzie wyznaczona przez szefa SKW komisja. Jej zadaniem będzie przewiezienie dokumentów weryfikacyjnych do siedziby kontrwywiadu.