Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Skandaliczny film działacza

Marcin Żmuda to zdolny reżyser i aktor w jednym. Zapewne już planuje swoje wystąpienia przed kamerami telewizyjnymi w Sejmie - przewiduje "Super Express".

Cześć, to ja! Zobacz, gdzie go mam! Niech mnie tu pocałuje! - Żmuda mówi o mężu swojej ukochanej. - Chciałem ci pokazać, gdzie teraz pracuję. A jakbyś miała ochotę, to bym też tobie załatwił - rozpoczyna swój amatorski film adresowany do byłej miłości Marcin Żmuda, szef biura dolnośląskich posłów Samoobrony. Do nagrania dotarł właśnie "SE".

Potem - niemalże w stroju Adama - zabiera nas w nieprzeciętną podróż po partyjnej siedzibie, nie szczędząc intymnych szczegółów swojej anatomii - relacjonuje gazeta.

Andrzej Lepper wielokrotnie zapewniał, że jego partia ma szerokie kadry kompetentnych działaczy. Czy to jeden z nich? - pyta dziennik.

Szef Samoobrony ogłosił w miniony weekend, że jego partia chce przejmować władzę w dużych miastach. Jej terenowi działacze już od kilku miesięcy palą się do władzy. "Super Express" dotarł do amatorskiego nagrania, które przed ubiegłorocznymi wyborami dla swojej niespełnionej miłości nagrał dyrektor biura Samoobrony we Wrocławiu.

- Tutaj Lepper czasem siedzi i jego kumple - opowiada Marcin Żmuda, reżyser-amator, operator i narrator w jednej osobie. - Flagi tu są nasze, bo na kampanię se robimy teraz. Na pewno wygramy wybory, to se kurna porządzimy. Sztandar za trzy koła naszej kochanej partii. A tu kanapa, na której się może kiedyś pokochamy. Taka fajna skóra... Oryginalna...

Mężczyzna, który na co dzień prowadzi wrocławskie biuro partii biało-czerwonych krawatów, w trakcie nagrania ujawnia swoje drugie oblicze. - Właśnie sobie zgoliłem głowę, d.. i k... - chwali się niespełniony kochanek, kiedy trzymana w ręku kamera trafia na lustro. Dzięki Bogu kończy na słowach. Później jednak nie omieszkał pochwalić się czarnymi stringami, które wciska sobie na pupę. - Zaraz włożę koszulę, bo w majtkach chodzę, bo tu po pracy jestem - tłumaczy dyrektor Żmuda.

Oprowadzając po biurze nie szczędzi komentarzy co do niektórych jego pracowników. - Tutaj jest sekretariat, tutaj siedzi taka Iza, co jest chyba kochanką Ryszarda Czarneckiego. Jej już chyba nie będzie, ale nie jest taka zła dupa z niej - opowiada przewodnik. - O, tu moja koszula wisi, gdyż se chodzę goły, bo jest zaj... gorąco.

- Jeśli to prawda, to ten człowiek najwyraźniej oszalał! - zareagował zszokowany Ryszard Czarnecki, który w budynku przy Piłsudskiego we Wrocławiu ma swoje biuro poselskie. - Wolałbym jednak wierzyć, że to jakiś montaż - wzdycha.

Sam Marcin Żmuda nie chciał rozmawiać. - Tak, kiedyś taką płytę nagrywałem. To moja prywatna korespondencja. Co tam jest takiego specyficznego? - dziwi się.

INTERIA.PL

Zobacz także