Skandal w kancelarii Sejmu
Przez pół roku urzędowania w fotelu marszałka Sejmu Ludwik Dorn przyznał sobie i swoim zastępcom ponad 110 tys. zł na nagrody. Rozdał więcej niż jego poprzednik Marek Jurek przez półtora roku - informuje "Super Express".
Ile konkretnie otrzymał marszałek Sejmu i wicemarszałkowie? Biuro Prasowe Sejmu długo zwlekało z udzieleniem "SE" odpowiedzi. Najpierw tłumaczono się ochroną danych osobowych, aż w końcu po kilkunastu dniach przysłało gazecie zestawienie z kwotami netto.
zgarnął 15 090 zł do ręki. Co ciekawe nagrodę Prezydium Sejmu otrzymał również Marek Jurek - 6858 zł, choć już nie był marszałkiem. Po podliczeniu wyszło, że politycy, jak i sam Dorn otrzymali bonus w postaci podwójnego uposażenia poselskiego. Warto zaznaczyć - pisze "Super Express" - że zastępcom marszałka Jurka i jemu samemu przez półtora roku urzędowania z sejmowego budżetu na nagrody wypłacono 100 569 zł.