Siemiątkowski z nowym zarzutem
Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła w poniedziałek Zbigniewowi Siemiątkowskiemu zarzut bezprawnego posiadania notatek z jego rozmowy z Janem Kulczykiem.
Siemiątkowski powiedział po wyjściu z prokuratury, że uważa ten zarzut za bezsensowny. - Chodzi o moje notatki robione podczas rozmowy z Kulczykiem, która ani nie była tajna, ani nie dotyczyła tajemnic państwowych. Dopiero przygotowana po tej rozmowie moja notatka była objęta klauzulą tajności - powiedział były. szef Agencji Wywiadu.
Prokuratura zarzuciła mu bezprawne posiadanie zapisków z rozmowy z Janem Kulczykiem nt. spotkania tego biznesmena w Wiedniu w 2003 r. z Władimirem Ałganowem. Na podstawie swych zapisków z tej rozmowy szef AW zrelacjonował jej przebieg oficerowi AW, który sporządził tajną notatkę. Sprawa ta, to jeden z wątków podjętych przez sejmową komisję śledczą ds. PKN Orlen. Notatka została odtajniona w 2004 r. na wniosek komisji i to właśnie komisja złożyła doniesienie przeciw Siemiątkowskiego do prokuratury, ponieważ posługiwał się swymi zapiskami podczas przesłuchania przed nią.
Kilka dni temu byłemu szefowi Agencji Wywiadu Zbigniewowi Siemiątkowskiemu Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu postawiła zarzut złamania tajemnicy państwowej.
Wtedy też prokuratura w ramach sankcji zastosowała wobec Siemiątkowskiego zakaz opuszczenia kraju oraz poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. złotych. Za złamanie tajemnicy państwowej grozi kara do 5 lat pozbawiania wolności.
INTERIA.PL/PAP