Ustawa wzbudza wiele emocji. Dzięki niej rząd ma faktyczną większość w komisji. Premier we właściwy sobie sposób przekonuje jednak, że niezależność komisji to oczywistość. Konsolidacja pomoże rynkom finansowym, a jakiekolwiek podejrzenia o próbę przejęcia kontroli nad nimi są bezzasadne - będzie taniej i sprawniej - mówi <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kazimierz-marcinkiewicz,gsbi,1498" title="Marcinkiewicz" target="_blank">Marcinkiewicz</a>: To jest bardzo logiczne, bardzo rozsądne podejście. Jeśli ktoś tego rozsądku nie widzi to się dziwię. Zdziwionych nie brakuje, zwłaszcza wśród polityków opozycyjnej Platformy: Absolutnie jest to próba politycznego położenia przez PiS łapy na rynki finansowe. Tym bardziej, że prezesa mianuje premier bez żadnego konkursu, bez wielkich wymagań. A po drugie urząd ten nie podlega tak naprawdę kontroli organów państwa. Poza kontrolą premiera i rządu - i ten zarzut podnosi również wielu ekonomistów.