Kontrowersyjne wydarzenia miały miejsce na początku 2009 r. Podejrzewany o korumpowanie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego diler aut zjawił się w domu ówczesnego wiceprezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszarda Milewskiego. Stało się to w dniu, gdy decydowano o areszcie dla Karnowskiego. Jak ujawniła wtedy "Rzeczpospolita", sopocki diler Włodzimierz Groblewski odwiedził dom wiceprezesa Milewskiego 28 stycznia 2009 r. W tym dniu prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne prezydentowi Sopotu Jackowi Karnowskiemu. Większość z nich dotyczyła jego korupcyjnych powiązań właśnie z Groblewskim. Biznesmen odwiedził dom sędziego Milewskiego sprawującego bezpośredni nadzór nad sądami rejonowymi w sprawach karnych dwa dni przed postawieniem mu zarzutów o korumpowanie prezydenta Sopotu. Z kolei w tym roku gdańska prokuratura zwróciła się o wyłączenie sędzi Marii Bradtke z orzekania w sprawie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego w związku z konfliktem interesów, informuje "Gazeta Polska Codziennie". "W złożonym wniosku prokuratury o wyłączenie Marii Bradtke z orzekania w tej sprawie przywołany został fakt jej pracy w charakterze asystentki sędziego Ryszarda Milewskiego, znajomego podsądnego prezydenta Sopotu" - napisali w lutym tego roku sopoccy radni PiS-u w specjalnym oświadczeniu adresowanym m.in. do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina.