Schetyna o rezolucji PE: Żółta kartka dla Polski
Grzegorz Schetyna ocenił planowane na dziś przyjęcie przez Parlament Europejski rezolucji dotyczącej sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego jako sygnał ostrzegawczy dla Polski. Przegłosowany zostanie prawdopodobnie krytyczny wobec naszego kraju dokument z poparciem pięciu grup politycznych - chadeków, socjalistów, zielonych, liberałów i komunistów.
Czy polityczny kompromis ws. Trybunału Konstytucyjnego jest możliwy?
Lider Platformy Obywatelskiej mówił w radiowej Jedynce, że to efekt łamania konstytucji przez Prawo i Sprawiedliwość, co ustaliła Komisja Wenecka. Jak powiedział, "dzisiaj Polska otrzymuje żółtą kartkę na posiedzeniu w Strasburgu i musimy z tego wyciągnąć wnioski".
Dodał, że jeśli nie zostanie to zrobione, instytucje europejskie będą ponawiały swoje - jak to określił - wskazania i głosy krytyczne.
Rezolucja, którą popiera większość grup politycznych, wzywa polski rząd do respektowania opinii Komisji Weneckiej i publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Jest też apel do Komisji Europejskiej, by podjęła natychmiastowe działania, które pozwolą rozwiązać kryzys.
Rezolucję w takim kształcie krytykują europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. - To jest metoda pokrzykiwania i zastraszania - ocenił Ryszard Legutko z PiS. Dodał, że nie przybliża to do rozwiązania sporu, do którego potrzebny jest kompromis.
Osobny projekt złożyli europejscy konserwatyści, do których należą europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. Napisano w nim, że przyczyną kryzysu konstytucyjnego są złe decyzje poprzedniego Sejmu. Czytamy w niej też, że kryzys może zostać rozwiązany, jeśli gotowe do kompromisu będą wszystkie siły polityczne w Polsce.
Swoje projekty przygotowały też dwie eurosceptyczne frakcje. Początek głosowań w Parlamencie Europejskim o godzinie 12:00.