Historię nastolatki - wówczas zanonimizowaną - opisał we wrześniu TOK FM. Na początku stycznia stacja przekazała tragiczną wiadomość - dziewczyna popełniła samobójstwo. 12-letnia Kinga spod Dąbrowy Tarnowskiej w czerwcu zgłosiła nauczycielce, że znajomy rodziców chciał ją wykorzystać seksualnie. Na początku wakacji o sprawie powiedziała też cioci ze Środy Śląskiej, do której przyjechała w odwiedziny. "Ze słów Kingi wynikało, że była molestowana także w domu, choć do końca sama nie była tego świadoma" - mówi cytowana w reportażu kobieta. Ciocia Kingi zgłosiła sprawę policji, a sąd poprosiła o zabezpieczenie dziecka. Śmierć 12-letniej Kingi. Sprawą zajmie się prokuratura Procedury trwały tygodniami, decyzji o przyznaniu opieki zastępczej nie podjęto, więc nastolatka musiała wrócić pod jeden dach z osobą, którą oskarżała o wykorzystywanie seksualne. Ponadto częstym gościem w domu bywał mężczyzna, którego Kinga także wskazała jako sprawcę. O sprawie wiedziała szkoła, policja, prokuratura, sąd rodzinny i centrum pomocy rodzinie. Kinga odebrała sobie życie 29 grudnia 2021, pół roku po tym, jak ujawniła swoją krzywdę. "Na polecenie Zastępcy Prokuratora Generalnego Krzysztofa Sieraka opisywana w mediach sprawa okoliczności śmierci nastolatki zamieszkałej w okolicach Dąbrowy Tarnowskiej zostanie zbadana w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej" - podała w piątek Prokuratura Krajowa. Tragedię ma wyjaśniać również Państwowa Komisja ds. Pedofilii - zadeklarował na Twitterze przewodniczący Błażej Kmieciak. "Wola o pomstę do nieba i krzyk z nieba" - skomentował. ***Potrzebujesz pomocy? Sprawdź:TELEFON ZAUFANIA DLA DZIECI I MŁODZIEŻY 111 116LINIA WSPARCIA DLA DOROSŁYCH 800 70 22 22WSPARCIE DLA DZIECI, MŁODZIEŻY I OPIEKUNÓW W SYTUACJI KRYZYSU 800 12 12 12