Grażyna Zawadka opisuje w "Rzeczpospolitej" nowe zarządzenie prokuratora krajowego dotyczące komórek medycznych w organach śledczych. W zależności od szkody wyrządzonej błędem lekarskim, sprawa trafi na odpowiedni szczebel. Sprawy mniejszego kalibru trafią do prokuratury okręgowej, a poważne do prokuratury regionalnej (dawniej apelacyjnej). Jak pisze "Rzeczpospolita", zaniedbania w leczeniu trudno udowodnić, a błędy lekarskie są najczęściej zamiatane pod dywan. Szef warszawskiej Prokuratury Regionalnej Andrzej Szeliga zapewnia, że "dzięki specjalizacji sprawy błędów medycznych będą wyjaśniane szybciej, sprawniej i z należytą rzetelnością". Specjalne komórki w prokuraturach "to ukłon w stronę pacjentów, którym nawet przy ewidentnych błędach lekarskich trudno doczekać się sprawiedliwości" - pisze autorka artykułu. Więcej w "Rzeczpospolitej".