Dary mają trafić m.in. na kijowski Majdan jeszcze w tym tygodniu, część z nich zawiozą obserwatorzy niedzielnych wyborów uzupełniających do ukraińskiego parlamentu. Zbiórki trwają m.in. w Poznaniu, Warszawie, Lublinie, Chorzowie, Koszalinie, Legnicy - wymienia gazeta, zauważając, iż angażują się w nie głównie przedstawiciele ukraińskiej mniejszości, a Polacy są mniej aktywni. Starsze pokolenie nie jest chętne Ukrainie z uwagi na historyczne zaszłości; natomiast młodzi często nie wiedzą, o co w tym wszystkim chodzi - wyjaśnia Piotr Broda-Wysocki, socjolog z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. Jak przypomina "Rz", pomoc obiecał też rząd - minister nauki prof. Lena Kolarska-Bobińska zapowiedziała, że jeśli z ukraińskich uczelni zostaną relegowani studenci zaangażowani w protesty, rząd jest gotów ufundować dla nich 50 stypendiów.