"Rzeczpospolita": Gigantyczny problem Biura Ochrony Rządu
W służbach chroniących VIP-ów brakuje nawet 500 funkcjonariuszy – alarmuje dziennik.

Jak na łamach "Rzeczpospolitej" pisze Izabela Kacprzak, Biuro Ochrony Rządu powinno liczyć 2300 funkcjonariuszy. Jest ich o blisko 500 mniej. Pomimo tego w 2015 roku nie przyjęto ani jednej nowej osoby. Wszystko z powodu braku funduszy.
"Ochraniamy coraz większą grupę osób, o których mówić nie możemy. (...) Tylko że nie idą za tym dodatkowe pieniądze. Pracujemy w tej samej grupie funkcjonariuszy" - mówi gazecie pracownik BOR.
Wielu jego doświadczonych kolegów odeszło z pracy.
Poseł Jarosław Zieliński (PiS) zażądał od szefowej MSW Teresy Piotrowskiej wyjaśnień w tej sprawie.
"Gdybym był ministrem spraw wewnętrznych, to widząc 20-25 proc. wakatów w jednej ze służb, wszcząłbym alarm. Przecież to ewidentny sygnał, że ta formacja jest zdekompletowana, że nad tym nikt nie panuje, że nie ma nadzoru, który powinien ten gigantyczny problem kadrowy rozwiązać" - komentuje poseł.
Więcej w "Rzeczpospolitej".