"Rzeczpospolita": Dręczyciele z zawiedzionej miłości
W erze komputerów, tabletów, internetu i portali społecznościowych rośnie liczba nękanych i prześladowanych, informuje "Rzeczpospolita". Dzięki nowoczesnym technologiom dziś łatwiej jest nękać innych.
Kilkadziesiąt lat temu trzeba było napisać list, trochę później dodzwonić się można było tylko na telefon stacjonarny, od kilku lat wystarczy kliknąć w kilka okienek i można dręczyć do woli.
Ofiarą takiego prześladowania padła m.in. córka obecnego premiera, Katarzyna Tusk - przypomina gazeta.
Liczba zgłoszeń stalkingu, czyli uporczywego nękania, wciąż rośnie.
W ostatnich dwóch latach policja odbiera po 5 tys. zawiadomień złożonych przez nękane ofiary. Połowa takich spraw rzeczywiście jest przestępstwem i kończy się wyrokiem - coraz częściej bezwzględnym więzieniem.