Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rządowy projekt ustawy o CBA łamie prawo?

Ostatnia wersja projektu nowelizacji ustawy o CBA nie była konsultowana z Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych - poinformowała rzeczniczka GIODO. Projekt jest realizacją wyroku TK; zakłada m.in. rezygnację z definicji korupcji oraz powołanie w CBA pełnomocnika odpowiedzialnego za dane wrażliwe.

Rzeczniczka GIODO Małgorzata Kałużyńska-Jasak powiedziała, że z Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych konsultowano jedynie wcześniejsze wersje. Dodała, że GIODO wystosował do Sejmu pismo, że brak konsultacji stanowi naruszenie przepisów, także unijnych.

Dyrektor biura prasowego Kancelarii Sejmu Krzysztof Luft powiedział, że projekt zmian w ustawie o CBA został jednak zwrócony do kancelarii premiera z prośbą o wyjaśnienia, ponieważ zastrzeżenia zgłosił Główny Inspektor Danych Osobowych. Luft nie wykluczył jednak, że Sejm zajmie się tym projektem już na kolejnym posiedzeniu (7-9 lipca).

Wcześniej GIODO zwracał uwagę, że zasady, według których - zgodnie z ustawą - ma odbywać się przetwarzanie danych osobowych, są niedookreślone. W ocenie GIODO wątpliwości budzi fakt, czy funkcjonariusz CBA będzie mógł pozyskiwać dane obejmujące imię, nazwisko i adres zamieszkania od pracodawcy na podstawie upoważnienia, za okazaniem legitymacji służbowej.

Swoje zastrzeżenia Michał Serzycki przedstawił w piśmie z 22 marca 2010 roku. Podkreślił też, że zapis projektu ustawy o CBA, by funkcjonariusz, któremu udostępniono dane osobowe - w każdej sytuacji - stawał się ich administratorem, jest sprzeczny z zapisami ustawy o ochronie danych osobowych.

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych zwrócił też uwagę, że proponowane zapisy nie uwzględniają w całości wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2009 r.

Rządowy projekt jest realizacją właśnie wyroku TK, który zakwestionował - na wniosek Lewicy - niektóre zapisy ustawy. Orzekł m.in., że definicja korupcji jest zbyt szeroka i nie odróżnia zachowań korupcyjnych od przypadków przyjmowania nienależnych korzyści, które np. nie wiążą się z wykonywaniem funkcji publicznej.

TK zakwestionował też zapisy o gromadzeniu przez Biuro danych wrażliwych (czyli m.in. o przynależności partyjnej, pochodzeniu rasowym i etnicznym, stanie zdrowia, życiu seksualnym, karalności). Według Trybunału, były one "zbyt szerokie" i nadmiernie ingerowały w sferę prywatności.

TK odroczył uchylenie zakwestionowanych przepisów na rok - do 3 lipca 2010 r. Do tego czasu Sejm miał zmienić ustawę.

Projekt noweli ustawy o CBA zakłada m.in. rezygnację z definicji korupcji oraz powołanie w Biurze pełnomocnika, który odpowiadałby za kontrolę gromadzonych w nim danych wrażliwych.

Minister Jacek Cichocki, który w kancelarii premiera odpowiada za służby specjalne, mówił, że liczy na szybkie uchwalenie zmian, choć przyznaje, że zapewne nie stanie się to przed 3 lipca, od kiedy działalność CBA "może być utrudniona". - Próba nowelizacji okazała się na tyle złożona, że zajęło nam to więcej czasu, niż przewidywaliśmy - przyznał Cichocki na ubiegłotygodniowym spotkaniu z dziennikarzami. W projekcie, przyjętym przez rząd 1 czerwca, zapisano, że wchodzi on w życie 1 lipca.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także