Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Rz": Wyjątkowo długie wakacje posłów

Prawo i Sprawiedliwość planuje dać posłom rekordowe wakacje - informuje wtorkowa "Rzeczpospolita". Zdaniem dziennika, powody podjęcia takiej decyzji nie są jasne. Według ugrupowań opozycyjnych, partia rządząca chce w ten sposób odwlec w czasie "trudne decyzje".

Zapowiadają się rekordowo długie wakacje posłów
Zapowiadają się rekordowo długie wakacje posłów/KAROL SEREWIS/East News

"Rzeczpospolita" podaje, że przerwa wakacyjna w obradach Sejmu będzie trwała w tym roku aż 44 dni. Posłowie po raz ostatni spotkają się na czterodniowym posiedzeniu od 19 do 22 lipca, a na Wiejską wrócą dopiero 5 września.

Dziennik komentuje, że tak długich poselskich wakacji jeszcze nigdy nie było. Co prawda, 46-dniowe wakacje planowano w 2010 roku, ostatecznie zostały jednak skrócone, by Sejm mógł się zająć specustawą powodziową.

Dziennikarze "Rzeczpospolitej" próbowali ustalić powody tak długiej przerwy. "Politycy PiS nabierają jednak wody w usta" - komentuje dziennik.

Terminarz posiedzeń ustala prezydium Sejmu, którego członkiem jest wicemarszałek Ryszard Terlecki z PiS. Poseł twierdzi jednak, że nie zna powodów rekordowych wakacji.

"Marszałek Marek Kuchciński po prostu potrafi dobrze zorganizować prace Sejmu" - stwierdza z kolei marszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS.

"Niebieska teczka, prezentowana w kampanii, jest pusta"

Z kolei opozycja twierdzi, że powody rekordowych wakacji mają podłoże polityczne. "PiS chce wyciszyć nastroje, a po przeprowadzonej przez siebie rewolucji uwolnić się od opozycji" - stwierdza w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł PO Krzysztof Brejza. "Debaty w Sejmie i na komisjach służą kontroli nad działaniami rządu. Na długie tygodnie opozycja będzie ich pozbawiona" - dodaje.

Na podobne powody wskazuje Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Posłanka wskazuje, że na jesień rząd zapowiedział realizację kosztownych projektów. "Po rozpoczęciu programu 500+ nie ma już pieniędzy na inne obietnice wyborcze, dobrze więc odwlec je na jak najpóźniej - wskazuje Lubnauer . "Poza tym wygląda na to, że niebieska teczka, prezentowana w kampanii wyborczej przez Beatę Szydło, jest pusta. Pośpiech był związany tylko z zamachem na Trybunał, prokuraturę i wolne media" - dodaje.

W opinii posłów opozycji, jesień może być kłopotliwa dla PiS również z powodu obywatelskiego projektu zakazującego aborcji.

INTERIA.PL

Zobacz także