"Rz": Wicepremier chce być premierem
Sejmowe głosowanie "na dwie ręce" podczas wyboru nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego uwypukliło kilka zjawisk, mających teraz miejsce w krajowej polityce. Najistotniejsze z nich to ambicje wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego - czytamy w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
Przypomnijmy, że podczas czwartkowego wyboru nowego sędziego TK Małgorzata Zwiercan głosowała "na dwie ręce", oddając głos za siebie i za posła Kornela Morawieckiego. Posłanka została wydalona z klubu Kukiz'15, a Morawiecki sam zrezygnował.
Zdaniem Andrzeja Stankiewicza z "Rzeczpospolitej", "na pierwszy rzut oka sprawa nie ma drugiego dna (...), ale tło tej sytuacji jest znaczące".
Paweł Kukiz przekonywał, że wicepremier Mateusz Morawiecki, syn Kornela Morawieckiego, namawiał posłów Kukiz'15 do poparcia kandydatury prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego TK.
"Wicepremier wierzy, że w razie rekonstrukcji rządu ma największe szanse, by zastąpić Beatę Szydło" - pisze "Rzeczpospolita", powołując się na "rozmówców zbliżonych do władz PiS".
Na ambicje Morawieckiego "z niepokojem" ma patrzeć szefowa rządu.
Zdaniem "Rz", wicepremier "gra bezpośrednio na szefa partii".
Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej"