- Jedno z rozwiązań polegałoby na tym, że jutro kandydatem, którego PiS przedstawi na komisji, będzie jeden ze zgłoszonych w grudniu sędziów do TK. Jeżeli ta osoba nie będzie jedną z tej trójki, to tak naprawdę oznacza to jednostronnie zerwanie jakichkolwiek rozmów przez Jarosława Kaczyńskiego - powiedział wczoraj Petru.