Rozpoczęły się Juwenalia we Wrocławiu

Żacy, przyprowadzeni do Rynku, przez policyjną orkiestrę, głośnym wołaniem wymogli na prezydencie miasta, Bogdanie Zdrojewskim, oddanie kluczy do bram grodu. Prezydent przez chwilę wahał się, widząc że jeden ze studentów po wypiciu puszki piwa, nie był w stanie dotrzeć o własnych siłach do Rynku. - Skoro po ledwie jednym piwie studenci są w takim stanie, nie wiem, czy powinienem przekazać władzę - zastanawiał się głośno. W końcu jednak uległ, widząc, że nieprzytomny do niedawna żak odzyskał siły.

Do niedzieli brać studencką obowiązują ostre zasady: zakaz nauki, dużo piwa, miłości i zabawy... Z wyrazu twarzy zebranych można było wywnioskować, że wszyscy zastosują się do tego bez szemrania. To pierwsze od lat juwenalia, w czasie których mają się bawić wspólnie studenci wszystkich wrocławskich uczelni.