Rozmowy albo strajk
Albo rozmowy, albo strajk - takie ultimatum stawia rządowi Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność", jeśli do poniedziałku nie podejmie on rozmów. To kolejny związek zawodowy, który włącza się w protest białego personelu.
Strajki pielęgniarek, położnych a nawet lekarzy, coraz szerzej rozlewają się po kraju. Protestujący okupują placówki służby zdrowia a nawet głodują. Wszystko po to, aby wywalczyć podwyżki. Gryfino i Stargard Szczeciński w Zachodniopomorskiem, Białystok, Łódź, Wodzisław Śląski, Włocławek - to tylko niektóre miejsca, gdzie trwają protesty. Głodują lekarze z sieradzkiego szpitala. Protestujący tam medycy odeszli od łóżek pacjentów, a szpital wstrzymał przyjęcia pacjentów na planowane zabiegi. Według szefowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, Bożeny Banachowicz w przyszłym tygodniu może dojść do rozszerzenia protestów.