Rosyjskie służby w polskiej kampanii
Polski kontrwywiad alarmuje: rosyjskie służby specjalne wzmogły działalność na terenie Polski do niespotykanego dotychczas poziomu. Interesowały się nawet kampanią wyborczą. Z tego powodu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wzmocniła ochronę kontrwywiadowczą polityków i urzędników administracji państwowej - dowiedział się "Wprost".
Z informacji, do których dotarł "Wprost", wynika, że poza działaniami szpiegowskimi (głównie w sektorze energetycznym) Rosjanie uruchomili znaczną liczbę tzw. agentów wpływu. Część z nich działa na rynku mediów. Ich rolą jest dezinformacja i wspieranie osób bądź inwestycji ważnych dla naszego wschodniego sąsiada. Jak ustaliliśmy, analitycy polskiego kontrwywiadu uważają, że kilkanaście artykułów prasowych powstało z inspiracji rosyjskich tajnych służb.
- Od kilku miesięcy Rosjanie starają się zalewać nas zręcznie sprokurowanymi informacjami mającymi przede wszystkim siać zamieszanie i zniechęcać Polaków do interesowania się sprawami sąsiadów Polski: Litwy, Ukrainy a nawet Niemiec - twierdzi nasz rozmówca związany z polskimi służbami specjalnymi. Rosyjskie służby starają się wpłynąć na przedstawianą w mediach sytuację polityczną na Ukrainie, na nasze stosunki z Niemcami, lobbują też na rzecz gazociągu na dnie Bałtyku.
INTERIA.PL/Wprost