- Nie zamierzam przejść do PiS - zapewniał wczoraj Rokita. Ale czy zostanie w Platformie Obywatelskiej? Takiej deklaracji nie składa. - Janek dogaduje się z i myślą o stworzeniu własnego obozu. Zrobił wszystko, by nie zostać szefem klubu, a to oznacza, że chce nas opuścić - twierdzi członek władz PO. Tyle że były premier właśnie otrzymał propozycję wejścia do rządu i wątpliwe, by oferta była aktualna, jeśli zdecydowałby się opuścić PiS. Z kolei Rokita daje wyraźne sygnały, że z Platformą coraz mniej mu po drodze. Sprawa obecności w PO ma znaczenie nie tylko dla niej samej. Jeśli odejdzie, oznaczać będzie to, że Platforma zbliża się do lewicy. A to oznaczać może brak alternatywy dla sporej grupy wyborców tej partii niechętnej zarówno PiS, jak i SLD. I właśnie dlatego plotkuje się o nowej partii, którą stworzyć mieliby wspólnie Jan Rokita i Kazimierz Marcinkiewicz. Czy stworzą? - Wszystko wyjaśni się w ciągu dwóch dni. Jeśli będzie chciał, aby Janek został w Platformie, to sam pozostanie na tym stanowisku. Jeśli będzie chciał zmusić go do odejścia, szefem zrobi - twierdzi inny członek władz PO.