do artykułu 30. konstytucji, według której człowiek posiada niezbywalną godność "od chwili poczęcia". Głosowanie w Sejmie odbędzie się w piątek po południu. - Są o wiele bardziej istotne zmiany konstytucji, które należałoby przeprowadzić - jak sposób tworzenia prawa. Ale nie jestem przeciwny temu, iżby w konstytucji zawrzeć zasadę, iż płód ludzki nie jest kawałkiem mięsa, tylko jest bytem, którego godność uznajemy" - powiedział w piątek dziennikarzom. Jak dodał, niezależnie od przekonań religijnych, czy światopoglądowych "ludzi skłonnych zakwestionować zasadę, że płód ludzki obdarzony jest godnością tak naprawdę nie ma". - Gdyby ten spór "zdegiertychizować", odrzucić radykalne poprawki , uporządkować te kwestie i zdepolityzować, to wydaje mi się, że ta zasada zyskałaby przygniatającą większość wśród naszych obywateli - ocenił poseł PO. Jego zdaniem, inną zaletą proponowanej zmiany art. 30. jest to, że nie pociągnęłaby ona zmiany ustawy antyaborcyjnej w kierunku bezwzględnego zakazu aborcji. Według Rokity źle się stało, że dyskusja nad takimi zmianami konstytucji została rozpoczęta. "To nie myśmy otworzyli ten temat, ale skoro już musimy zająć stanowisko, to zajmujemy" - dodał. Część klubu PiS popiera tzw. prezydencką propozycję, która zakłada zapisanie w ustawie zasadniczej, że życie od chwili poczęcia podlega ochronie prawnej. Mówi też, że ustawy, umowy międzynarodowe i inne przepisy prawa nie mogą ustanowić ochrony życia poczętego mniejszej niż obecnie, a władze publiczne podejmują działania mające na celu ochronę życia również poprzez pomoc kobiecie ciężarnej. Jednak grupa ponad 60 parlamentarzystów PiS zwróciła się z wnioskiem do szefa ich klubu o wycofanie poprawek zawierających prezydencką propozycję. Posłowie ci uznali, po krytycznych wobec poprawek analizach ekspertów, że nie realizują one intencji z jaką zostały złożone. Wnioski mniejszości zakładają zapisanie, że życie ludzkie jest prawnie chronione od poczęcia do naturalnej śmierci. Popierają to także Samoobrona i PSL.