Rada Programowa zamiast odwołania szefowej "Zachęty"
Anda Rottenberg, szefowa warszawskiej "Zachęty" dalej będzie kierować galerią. Minister kultury Kazimierz Michał Ujazdowski, który był dzisiejszym gościem Krakowskiego Przedmieścia 27, zapowiedział, że pomimo wielu głosów za jej odwołaniem, nie podejmie takiej decyzji personalnej.
- Grudniowe wypadki w "Zachęcie" są podstawą do decyzji personalnych. Jedynym moim ruchem w tej kwestii jest ukonstytuowanie Rady Programowej, która powinna istnieć w galerii o tej randze - powiedział Ujazdowski.
Te "grudniowe wypadki" to między innymi pocięcie szablą wizerunków aktorów występujących w niemieckich mundurach na wystawie "Naziści" oraz incydenty związane z rzeźbą Jana Pawła II przygniecionego meteorytem. Aby tego uniknąć, zgodnie z ostatnią decyzją ministra, w Zachęcie ma powstać nowa Rada Programowa.
Szefowa "Zachęty" odpowiedziała na ten pomysł: - W tej chwili zostałam postawiona wobec faktu, że muszę przyjąć radę wyznaczoną mi przez ministra. Nie znam składu tej rady, nie wiem, w jakim stopniu będzie ona ingerowała w pracę galerii.