Przetarg z politycznym lobbingiem?
Kanadyjsko-szwajcarska Pirania, austriacki Pandur czy może fiński AMV - na początku listopada rozstrzygnie się, kto wygra przetarg na dostawę opancerzonych transporterów kołowych. Kontrakt będzie miał wartość ponad 1 mld zł. W grę wchodzą też trzy polskie firmy, które mogą realizować zamówienie. Przy okazji przetargu mówi się już o politycznym lobbingu na rzecz jednego z oferentów.
Polskie firmy, które mogłyby zrealizować kontrakt to: Huta Stalowa Wola, gliwicki "Obrum" i Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich.
Mówienie o lobbingu na rzecz Śląska Szef "Obrumu" nazywam nieuczciwą atmosferą. Taki pomysł musiał powstać, żeby nas deprecjonować. Nie chcę podejrzewać głośno, że zrobiła to konkurencja - mówi Henryk Knapczyk.
Gliwicki "Obrum" jest częścią konsorcjum, w skład którego wchodzi również "Steyer". Austriacka firma proponuje offset o wartości 1 mld dolarow, na którym skorzystałaby również Huta Stalowa Wola, czyli konkurencyjna firma.
Na produkcję transporterów w Stalowej Woli kredytu w wysokości 1 mld dolarów zamierza udzielić Kanada. Jednak kredyt to nie to samo co offset i Stalowa Wola będzie musiała kiedyś zwrócić te pieniądze.