Prokurator Olejnik w szpitalu
Zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik trafił dziś do szpitala w Tomaszowie Mazowieckim po wypadku samochodowym. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Stan ogólny Olejnika i jego kierowcy jest dobry. Obaj przeszli szereg badań diagnostycznych. - Prokurator ma złamane podudzie i obojczyk. Zachodziło podejrzenie, że może mieć uraz kręgosłupa, ale to raczej wykluczamy - powiedział zastępca dyrektora szpitala w Tomaszowie Mazowieckim, do którego pierwotnie trafił Waldemar Kondejewski.
Prokurator został już przewieziony karetką do jednego z łódzkich szpitali, a nie, jak wcześniej sugerowano, helikopterem do Warszawy.
Kierowca Olejnika ma lżejsze obrażenia - doznał jedynie ogólnych potłuczeń.
Do wypadku doszło tuż po godz. 10. na drodze krajowej nr 8 Warszawa-Wrocław. Według wstępnych ustaleń policji, kierowca służbowego auta prokuratora Olejnika wpadł w poślizg, uderzył dwa razy w barierkę, za trzecim razem tę barierkę przebił i spadł z wysokiego nasypu.
Piotrkowska prokuratura okręgowa będzie prowadzić śledztwo, które ma ustalić przyczyny wypadku. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono m.in. wstępne oględziny pojazdu. Zabezpieczono też samochód do wszelkich dalszych badań specjalistycznych. Przesłuchani zostaną świadkowie. Od kierowcy została pobrana krew do badania na zawartość alkoholu.
INTERIA.PL/RMF/PAP