Prezydent pozwie Palikota, a ten prezydenta
- Jeśli prezydent zacznie ze mną sądową batalię, odpowiem pozwem o zniesławienie - mówi Janusz Palikot Marcinowi Graczykowi z "Dziennika".
Lech Kaczyński zdecydował się bronić swojego dobrego imienia w sądzie. Ale poseł PO podtrzymuje swoje opinie o prezydencie i też zapowiada wytoczenie Kaczyńskiemu procesu.
Prezydent chce wytoczyć Palikotowi proces o naruszenie dóbr osobistych. Chodzi m.in. o zadane na blogu przez posła PO pytanie, czy prezydent nadużywa alkoholu i czy w związku z tym ma problemy ze zdrowiem - podaje radio TOK FM.
Mecenas Henryk Cioch, który przygotowuje dla prezydenta wniosek, nie ujawnił, jakiej sumy zadośćuczynienia na cel charytatywny będzie się domagał w imieniu Lecha Kaczyńskiego. - Na pewno nie będzie to suma symboliczna. Bo z jednej strony zniesławiona została głowa państwa, a z drugiej sytuacja finansowa pana Palikota nie jest najgorsza - powiedział "Dziennikowi" mecenas Cioch. Palikot to jeden z najbogatszych parlamentarzystów.
Reakcja Janusza Palikota była natychmiastowa. - Jeśli potwierdzą się pogłoski o wytyczonym mi procesie, odpowiem tym samym - powiedział Palikot. Wyjaśnił, że jest gotów pozwać prezydenta Kaczyńskiego oraz dwóch jego ministrów: Michała Kamińskiego i Piotra Kownackiego. - Oni też mnie obrażali, mówili, że jestem błaznem - dodał.
Janusz Palikot nie wahał się wypowiadać pod adresem prezydenta i PiS kontrowersyjnych wypowiedzi. Na swoim blogu sugerował, że Lech Kaczyński ma problemy z alkoholem, nie wahał się też powiedzieć, że uważa prezydenta za chama.
Platforma Obywatelska kilkakrotnie przepraszała za zachowanie Palikota, ale - mimo żądań PiS - nie ukarała go, ani nie wyrzuciła z partii.