Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Poseł PiS wjechał w płot

Poseł Ryszard Kaczyński (PiS) wjechał w poniedziałek nad ranem w płot koło Pucka w Pomorskiem. Poseł miał prawie 1,7 promila alkoholu we krwi.

Do zdarzenia doszło po godz. 3. nad ranem w miejscowości Połczyno. O peugeocie, który wjechał w ogrodzenie, poinformował policję właściciel posesji. Jak się okazało, autem kierował poseł Ryszard Kaczyński. Miał 1,69 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Posłowi zatrzymano prawo jazdy i dowód rejestracyjny.

O tym, że chodzi o posła PiS, PAP dowiedziała się nieoficjalnie. Oficjalnie pomorska policja potwierdza jedynie fakt, że doszło do takiego zdarzenia. - Funkcjonariusze zastosowali obowiązującą w takich przypadkach procedurę, do której mężczyzna się zastosował - relacjonowała enigmatycznie rzeczniczka pomorskiej policji Danuta Wołk-Karaczewska.

Sprawą zajmuje się obecnie prokuratura. Za jazdę po pijanemu grozi do dwóch lat więzienia. Będą też konsekwencje polityczne.

Popołudniu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zawiesił pomorskiego posła w prawach członka partii. Wcześniej decyzją szefa klubu PiS Przemysława Gosiewskiego, R.Kaczyński został zawieszony w prawach członka klubu PiS. We wtorek Gosiewski wystąpi z oficjalnym wnioskiem o wydalenie Kaczyńskiego z klubu - wynika z oświadczenia Biura Prasowego klubu PiS przesłanego PAP.

Problemy z promilami ma zresztą nie tylko poseł Kaczyński. Dzisiejszy "Fakt" opisał augustowską libację parlamentarzystów z Komisji Kultury Fizycznej i Sportu kierowanej przez Janusza Wójcika. Dziennik twierdzi, że impreza omal nie skończyła się tragedią, bo gdyby nie reporterzy gazety, to upity przez posłów protokolant komisji prawdopodobnie by się utopił.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także