Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Pomoce drogowe walczą o klientów i ze sobą...

Niszczenie wozów konkurencji, groźby, a nawet bijatyki na drodze - to najbardziej jaskrawe przypadki wojny o rozbite samochody, jaką od dawna toczą w Polsce serwisy pomocy drogowej. W tej dziedzinie, jak w żadnej innej, liczy się szybka informacja.

Jak się okazuje, serwisanci stosują różnorodne - często nielegalne - chwyty, by wyprzedzić konkurencję. Do szerokiej gamy środków należy m.in. nielegalne podsłuchiwanie radiowych rozmów straży i policji, wielogodzinne czatowanie w miejscach, gdzie zwykle dochodzi do wypadków (np. na trasie nr 1 Katowice - Warszawa), a przede wszystkim kontakty i znajomości, szczególnie ze służbami ratowniczymi.

Prawdziwa wojna na wraki trwa na płatnej autostradzie Kraków - Katowice. Przykład: pewna krakowska firma, formalnie obsługująca część autostrady, przez niemal 2 lata tylko kilka razy wyjechała do wypadku (do wypadków dochodzi tam bardzo często). Zawsze ktoś wcześniej informował gorzej wyposażą i nieprzepisowo oznaczoną konkurencję. - My przyjeżdżamy tam i tam już pomoce drogowe są - mówi RMF przedstawiciel firmy.

W przypadku autostrady pomoc nie może ograniczyć się tylko do holowania wozu. Trzeba spisać protokół i błyskawicznie powiadomić zarządcę np. o plamach oleju czy też zniszczeniach. - Firmy zewnętrzne nigdy tego nie robią. Do klientów mówią w ten sposób: zbierajmy to raz dwa, bo jak przyjedzie obsługa autostrady, to zapłaci pan za bariery, za urządzenia drogi itp. - mówią szefowie serwisu wynajętego przez gospodarza autostrady.

Nie do rzadkości należą utarczki słowne, a nawet bijatyki na drodze. Wiele interwencji ma swój dalszy ciąg w ciągnących się miesiącami sprawach sądowych.

RMF

Zobacz także