Polski Związek Niewidomych apeluje o pomoc
Polski Związek Niewidomych apeluje o pomoc finansową. Organizacja, która m.in. jest jedynym w kraju wydawcą czasopism brajlowskich alarmuje, że przyszłość tych wydawnictw jest zagrożona. Związkowi brakuje 200 tys. zł, bez których niemożliwe będzie wykorzystanie już zdobytych środków, m.in. dotacji z PFRON.
- Zagrożone są wydawnictwa dla niewidomych i słabowidzących dzieci. Jest to dla nas ogromny problem - powiedziała we wtorek na konferencji prasowej w Warszawie prezes PZN Anna Woźniak-Szymańska.
PZN wyjaśnia, że swoją działalność finansuje głównie dzięki dotacjom i zdobywanym w konkursach grantom. Np. tegoroczna dotacja z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wyniosła ok. 1 mln 800 tys. zł, aby jednak ją wykorzystać, PZN musi dołożyć do tej kwoty środki własne.
- Tak są skonstruowane konkursy dla organizacji pozarządowych, że nie finansują całości przedsięwzięć (...) Tak jest skonstruowane prawo, że do każdych 10 zł musimy znaleźć złotówkę - powiedziała dyrektor biura zarządu PZN Małgorzata Pacholec.
- Bywało różnie, środków bywało mniej lub więcej, w tym roku to jest drastycznie mniej mimo naszych wielu spotkań, rozmów, próśb, pieniędzy nie ma - mówiła z kolei Woźniak-Szymańska. Dodała, że w tym roku dotacji dla PZN odmówiło Ministerstwo Edukacji Narodowej.
- Miesiąc temu MEN odpowiedziało nam, że jest kryzys i pieniędzy nie dostaniemy. A ubiegaliśmy się o 70 tys. zł. To przygnębiające, że takich pieniędzy, wydaje się, że niedużych z punktu widzenia państwa, nie można znaleźć na czasopisma dziecięce - powiedziała Pacholec.
PZN podkreśla przy tym, że jedynym w kraju wydawcą czasopism brajlowskich, a "obowiązkiem państwa jest taką działalność wspierać". - Nigdzie poza PZN rodzic niewidomego dziecka lub pedagog pracujący w szkole nie jest w stanie zakupić czasopisma brajlowskiego dla dzieci - dodała prezes.
Rzecznik MEN Grzegorz Żurawski zapewnia tymczasem, że resort ma pieniądze na "dofinansowanie pomocy metodycznych dla dzieci słabowidzących i niewidomych", jednak ze względu na zalecenia Najwyższej Izby Kontroli od tego roku nie będą one przekazywane w formie dotacji, ale poprzez konkursy.
- Ze względu na zalecenia NIK odchodzimy od dotacji na rzecz konkursów. W najbliższych tygodniach taki konkurs zostanie zorganizowany i Polski Związek Niewidomych będzie mógł wziąć w nim udział - powiedział Żurawski.
Dodał, że konkurs zostanie ogłoszony dopiero teraz, ponieważ wcześniej, przed nowelizacją budżetu "nie było pewności" czy pieniądze będą i w jakiej kwocie. - Te pieniądze na pewno są, jest tylko kwestia zmiany sposobu gospodarowania nimi - powiedział Żurawski. Pytany, jaka będzie pula środków przeznaczonych na ten cel, powiedział: "na pewno większa niż 70 tys. zł."
PZN podkreśla, że wydawanie czasopism i książek w języku Braille'a jest niezwykle kosztowne. Dla przykładu druk jednego egzemplarza książki kosztuje ok. 300 zł, a egzemplarza czasopisma ok. 60 zł. Koszty są tak wysokie przede wszystkim ze względu na niski nakład tych wydawnictw oraz koszty papieru.
Związek wyjaśnia też, że niemożliwe jest zwiększenie ceny czasopism, które i tak są wysokie (kilkanaście złotych za egzemplarz dwumiesięcznika dla słabowidzących z powiększonym drukiem). Związek wprowadziła natomiast niewielką odpłatność (1-2 zł) za bezpłatne dotąd pisma dla dzieci, które sprzedawane są w prenumeracie. Jak podkreśla PZN, odkąd wprowadzono odpłatność, liczba pisemek dla dzieci znacznie spadła. Tymczasem Związek przypomina, że czasopisma brajlowskie to często podstawowe źródło informacji o świecie, Polsce czy ważnych dla inwalidów wzroku nowościach medycznych.
PZN apeluje nie tylko do decydentów, ale też "ludzi dobrej woli" i firm, które zechciałyby wesprzeć organizację finansowo. Potencjalni donatorzy znajdą kontakt do PZN na stronie internetowej organizacji: www.pzn.org.pl.
PZN działa od 1951 r. i zrzesza ok. 70 tys. osób niewidomych i słabowidzących (jak szacuje Związek, ich liczba w kraju może być nawet trzykrotnie wyższa).
INTERIA.PL/PAP