Dla przykładu wybraliśmy Łódź. By zarobić na godne życie, przeciętny lekarz w tymi mieście pracuje na kilku etatach. W pogotowiu ratunkowym są nawet rekordziści dyżurujący przez ponad 600 godzin miesięcznie. - Po pracy jadę na dyżur poza Łódź. Będę dyżurował do rana, rano ponownie przyjdę do pracy - mówi jeden z lekarzy. Z dyrektorem pogotowia Bogusławem Tyką i lekarzami rozmawiała reporterka RMF, Daria Grunt: - Chciałbym pracować 8 godzin dziennie. Warunek: za ile? Człowiek z moim stażem, doświadczeniem zarabia dziś 1500 złotych. To jest po prostu śmieszne - komentuje jeden z lekarzy. Łódzcy medycy już dziś wiedzą, że będą legalnie łamać prawo unijne, zatrudniając się na umowy kontraktowe lub prowadząc dodatkową prywatną praktykę.