Polityczno-biznesowe układy
Zablokowanie wartego trzysta milionów złotych kontraktu na rekultywację największego w Europie składowiska trujących odpadów w Tarnowskich Górach - oto powód "odstrzelenia" wojewody śląskiego Marka Kempskiego w 2000 roku.
Sprawa wraca po latach, gdy przypomniano, że Lech Kaczyński - wówczas minister sprawiedliwości - rozpoczął śledztwo przeciwko dziennikarzom "Rzeczpospolitej", którzy mieli być inspirowani przez służby specjalne do skompromitowania Kempskiego. "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że to obecny minister Jerzy Polaczek prowadził działania przeciw Kempskiemu.
Początkowo kontrakt zdobył gliwicki "Enpol", firma doktora Eugeniusza Majzy - szarej eminencji śląskiego biznesu. Właścicielem od lat interesują się ABW i prokuratura. Kempski wyrzucił "Enpol" i wprowadził "Budus" należący do Aleksandra Ćwika.
To wywołało lawinę. Kempski pamięta, że docierały wówczas do niego sygnały, iż źle to się dla niego skończy. Jak twierdzi Kempski, "Enpol" był związany z kilkoma wiceministrami w rządzie Jerzego Buzka. Chodzi o Bernarda Błaszczyka, Andrzeja Karbownika i Janusz Steinhoffa. Co więcej, lobbing w sprawie "Enpolu" prowadziła dyrektor biura poselskiego premiera Buzka.
- Były dwa, trzy spotkania w biurze pana premiera i pani dyrektor się w to angażowała - mówi Kempski.
Posłuchaj relacji reportera RMF Przemysława Marca: