Policjantka z CBŚ i kokaina
Zarzut pomocnictwa w kradzieży kilograma kokainy wartości ok. 250 tys. zł po uprzednim włamaniu do warszawskiego magazynu Centralnego Biura Śledczego postawiono funkcjonariuszce CBŚ w Łodzi.
Wraz z tym zarzutem postawiono jej też zarzut utrudniania śledztwa, w którym te narkotyki zostały zabezpieczone jako dowód rzeczowy. Dodatkowo 45-letnia Marzena K. ma postawiony zarzut utrudniania postępowania prowadzonego przez łódzką prokuraturę okręgową w sprawie kradzieży narkotyków - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Łódzka prokuratura od kwietnia tego roku prowadzi śledztwo ws. kradzieży 20 kg kokainy i 24 kg heroiny z policyjnego magazynu dowodów rzeczowych w Łodzi. Narkotyki zostały przejęte przez policjantów z CBŚ w Łodzi w 2001 r. i były dowodami w procesach kurierów narkotykowych.
Pod koniec października policjanci z Biura Spraw Wewnętrznych na polecenie łódzkiej prokuratury okręgowej zatrzymali dwie osoby - w tym Przemysława K., funkcjonariusza łódzkiego zarządu CBŚ - sprawców kradzieży 44 kg narkotyków z policyjnego magazynu dowodów rzeczowych w Łodzi.
- Jak ustalono, dokonali oni również kradzieży kilograma kokainy z warszawskiego magazynu CBŚ, w czym pomogła im Marzena K. oraz 1,5 kg kokainy również zabezpieczonej w sprawie prowadzonej przez CBŚ w Łodzi - dodał Kopania.
Prokurator podkreślił doskonałą współpracę z powołaną specjalnie w tej sprawie grupą policjantów z Biura Spraw Wewnętrznych i CBŚ. Obecny rzecznik Komendy Głównej Policji, a wcześniej pracownik CBŚ podinspektor Zbigniew Matwiej powiedział, że dla policjantów z BSW i CBŚ wyjaśnienie, kto doprowadził do zniknięcia narkotyków, jest sprawą honorową. - Za wszelką cenę chcieliśmy odnaleźć w naszych szeregach czarne owce - mówił.
Do ujawnienia kradzieży kokainy doszło w kwietniu podczas niszczenia narkotyków; zniknięcie heroiny stwierdzono w trakcie inwentaryzacji przeprowadzonej na początku maja. W paczkach zamiast 24 kilogramów heroiny było cappuccino w proszku i piasek, natomiast zamiast kokainy - proszek do pieczenia.
INTERIA.PL/RMF/PAP