Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Policjanci i "policjanci"

Rozszerzenie kompetencji szefa MSWiA oraz rozwiązanie problemów płacowych to zdaniem komendanta głównego Leszka Szredera i byłego wiceministra SW Wojciecha Brochwicza podstawowe warunki zmiany sytuacji w policji.

/INTERIA.PL

Policjanci i "policjanci" - to temat kolejnego Obiadu czwartkowego INTERIA.PL, podczas którego generał Szreder oraz wiceminister w rządzie Jerzego Buzka Brochwicz dyskutowali o sytuacji w policji.

Dyskusję zrodziły ostatnie wydarzenia, a szczególnie szum medialny wywołany prowokacyjną publikacją na temat rzekomego gangu w Komendzie Głównej Policji.

Zdaniem Brochwicza, dużą odpowiedzialność za ostatni szum w mediach ponosi MSWiA. - Winne jest rozprężenie na górze, przez co nawet mało wiarygodne publikacje prasowe osłabiają wizerunek policji - mówił Brochwicz. - Jako komendant, jako policjant poczułem się tymi wydarzeniami dotknięty - komentował Szreder. - Nasza reakcja jednak była szybka, dająca jasny obraz sytuacji.

Niestety nieprawdziwe publikacje nie zmieniają powstałego szczególnie ostatnio wrażenia, że w policji nie dzieje się najlepiej. W czym zatem tkwi problem? Zdaniem Szredera, największym problemem jest budżet. Na całym świecie problemy płacowe wpływają na działalność policji. - Czas skończyć z nepotyzmem i wprowadzić nowy system szkolenia policji. To da możliwość doboru najlepszych z najlepszych - generał wymieniał inne problemy policji.

Brochwicz zwracał szczególną uwagę na problem natury politycznej. - Tak naprawdę nie ma w Polsce urzędnika, który wprost odpowiada politycznie za bezpieczeństwo państwa. Według mnie powinien nim być minister spraw wewnętrznych z rozszerzonymi kompetencjami - mówił.

Podatnicy muszą płacić za walkę z przestępczością, a nie za biurokrację. W finansowaniu policji powinny brać udział samorządy. Trzeba się zastanowić nad sensem utrzymywania straży miejskich, może lepiej środki te przekazać policji. Trzeba policję oddzielić od polityki i zagwarantować jej co najmniej trzyletni budżet. Konieczne jest też zreformowanie szkolenia policjantów - to zdaniem Brochwicza najważniejsze działania, mające uskutecznić funkcjonowanie polskiej policji.

/INTERIA.PL

W policji nie brakuje afer, a co z ochroną obywatela. Czy czujemy się w Polsce bezpiecznie? Zdaniem Szredera, inna jest ocena przeciętnego obywatela, dotkniętego przestępstwem, a inna komendanta głównego, monitorującego całość zagadnienia. - Dla mnie istotne są badania opinii publicznej, które sygnalizują, że poczucie bezpieczeństwa w społeczeństwie wzrasta - cieszy się szef policji. - W tym roku mamy mniej zabójstw, rozbojów i kradzieży. Z jednej strony istnieje skuteczna działalność policji, a z drugiej nie najlepsza, choć ulegająca poprawie, działalność prewencyjna i dochodzeniowa.

Na funkcjonowanie policji i służb specjalnych ogromny wpływ mają powiązania polityków i wyższych dowódców policji, CBŚ czy ABW. Także w tym względzie konieczne są zmiany, choć wydają się one mało prawdopodobne.

- Dopóki będziemy mieli w Polsce taką sytuację, ze każda zmiana rządu pociąga za sobą czystkę, to tak zawsze będzie. A wygra ten pierwszy minister SW, który powie: "Panowie, żadnych zmian na wyższych stanowiskach, ja się wam przyjrzę i ocenię was po waszej pracy". Zdaję sobie sprawę, że to raczej myślenie życzeniowe - ze smutkiem przyznał Brochwicz.

/INTERIA.PL

Szreder zaapelował, by za winy danej grupy osób, nie tracić zaufania do policji, jako całości. - W ubiegłym roku nadużyło prawa około 3 promili policjantów. Z takimi natychmiast się rozstaniemy - zapowiedział komendant główny. Niestety nie spodziewa się on, że dojdziemy kiedyś do stanu idealnego.

Na koniec Leszek Szreder zaprosił wszystkich, którzy chcą się spełnić w służbie policyjnej. - To od tych, którzy przyjdą będzie zależało, jak będzie wyglądał obraz policji - wyraził nadzieję komendant główny. Wojciech Brochwicz podkreślił, że większość policjantów to ludzie uczciwi, którzy ofiarnie pełnią swoją służbę, mimo, że często muszą znosić niedostatek. Sprawia im to jednak satysfakcję i spełnienie.

Nasi goście spotykali się przy obiedzie serwowanym przez warszawską restaurację CHIANTI Trattoria Włoska, Agnieszki i Marcina Kręglickich.

INTERIA.PL

Zobacz także