Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Polacy nie chcą tarczy

Tylko co trzeci Polak uważa, że budowa w Polsce wyrzutni amerykańskiej tarczy antyrakietowej jest dobrym rozwiązaniem dla naszego kraju - wynika z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie "Polski" przez firmę ARC Rynek i Opinia.

Jednak nawet ci, którzy tarczy chcą, uważają, że strona polska powinna w negocjacjach stawiać Amerykanom twarde warunki: domagać się inwestycji w nasze wojska (mowa tu m.in. o systemach obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot i THAAD) oraz zniesienia wiz do USA.

Prawie połowa Polaków obawia się, że ewentualna budowa tarczy zwiększy nasze zagrożenie: narazi nas na niebezpieczeństwo ataku ze strony Rosji oraz na ryzyko ataku terrorystycznego. Tylko 26 proc. ankietowanych uważa, że budowa wyrzutni nie narazi naszego kraju na żadne niebezpieczeństwo.

Sondaż dziennika "Polska" zbiegł się w czasie z kolejną turą rozmów Warszawy z Waszyngtonem na temat tarczy. W połowie tygodnia o wyrzutniach rozmawiali eksperci wojskowi z obu państw, a w piątek - dyplomaci. Polskie władze utrzymują wyniki rozmów w całkowitej tajemnicy. - Nie będziemy wydawać żadnego komunikatu. To po prostu kolejna tura rozmów - powiedział gazecie rzecznik MSZ Piotr Paszkowski.

Jednak nieoficjalnie wiadomo, że choć przełomu dalej nie ma, to negocjacje idą w dobrą stronę. Amerykanie pierwszy raz zaczęli rozmawiać z polskimi dyplomatami o konkretnych potrzebach modernizacji naszej armii. - To ważny moment. Strona amerykańska wreszcie zaczęła traktować nas nie jak sojuszników drugiej kategorii. Przebieg rozmów będzie przypominał negocjacje USA z krajami takimi jak Izrael czy Turcja - ocenia anonimowo dyplomata uczestniczący w negocjacjach.

Więcej o tym, w dzisiejszym wydaniu dziennika "Polska".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także