Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Pogrom na nowej maturze

Fatalnie wypadł debiut nowej matury - zależnie od regionu nie zdało jej od 11 do 17 procent uczniów. Najwięcej zdających oblało matematykę.

/RMF

Najsłabiej wypadli uczniowie w woj. pomorskim, gdzie maturę zdało tylko 84 proc., najlepiej w śląskim, gdzie egzamin zaliczyło 88,6 proc.

- Najlepiej matura wypadła w liceach ogólnokształcących, tam nie zdało mniej niż 10 proc. uczniów. Dużo gorsze wyniki osiągnęli maturzyści z liceów profilowanych - tam w niektórych przypadkach zdało tylko 60 proc. uczniów - powiedział Sawicki.

Minister zaznaczył, że słaby wynik liceów profilowanych nie jest niespodzianką. - Trafiają tam uczniowie, którzy nie dostali się do ogólniaka albo technikum i którzy kiedyś wybraliby się do zasadniczej szkoły zawodowej - tłumaczył.

- Z naszych wstępnych informacji wynika, że najlepiej wypadły języki obce i polski. Średni wynik z angielskiego to około 84,4 pkt na 100 możliwych, a z rosyjskiego, który wypadł najsłabiej - 59,6 pkt - powiedział Sawicki. Przyznał również, że ze wstępnych danych wynika, iż matematyka wypadła słabo. - I to jest chyba argument, który nie przemawia za wprowadzeniem obowiązkowej matury z matematyki - powiedział.

Minister przyznał, że resort szacował, iż odsetek uczniów, którzy nie zdadzą matury, nie przekroczy 5 proc. Niestety wskaźnik ten jest znacznie wyższy.

Dziś maturzyści poznali wyniki matury pisemnej. Najsłabiej wypadli uczniowie w woj. pomorskim, gdzie zdało tylko 84 proc. uczniów, najlepiej w śląskim, gdzie egzamin zaliczyło 88,6 proc. zdających. Większość z 317 tys. maturzystów otrzymała dziś także świadectwa dojrzałości. Reszta dostanie je najpóźniej w czwartek.

/RMF

Nową maturę zdawało 317 tys. uczniów z 3910 szkół. Od 18 kwietnia trwał egzamin ustny. Uczniowie zdawali obowiązkowo język polski i obcy. Od 4 do 31 maja trwała część pisemna - obowiązkowo trzeba było przystąpić do egzaminu z języka polskiego, obcego i wybranego przedmiotu. Od 9 do 15 czerwca trwały egzaminy w dodatkowym terminie dla osób, które z przyczyn losowych i zdrowotnych nie mogły zdawać matury w maju.

Wyniki matury ustnej uczniowie poznawali w tym samym dniu, w którym ją zdawali. By zaliczyć część ustną, maturzyści musieli zdobyć co najmniej 30 proc. możliwych punktów. Z danych zebranych przez ministerstwo edukacji wynika, że egzaminu ustnego z języka polskiego nie zdało od 1,1 do 4 proc. uczniów w zależności od województwa; angielski "oblało" od 3 do 5,3 proc. uczniów; niemiecki od 5 do 6 proc.; francuski od 5 do 8 proc.; rosyjski od 7 do 10 proc. Włoski i hiszpański zdali wszyscy. Osoby, które nie zdały egzaminu ustnego, zostały dopuszczone do części pisemnej.

/INTERIA.PL

Podczas części pisemnej, która trwała od 4 do 31 maja, maturzyści musieli wykazać się wiedzą z języka polskiego, obcego i wybranego przedmiotu. Przedmioty obowiązkowe można było zdawać na wybranym poziomie: podstawowym lub rozszerzonym. Z każdej części uczeń mógł uzyskać maksymalnie 50 punktów. By zaliczyć część podstawową, wystarczyło zdobyć 30 proc. możliwych punktów. W przypadku egzaminu na poziomie rozszerzonym nie było limitu punktów potrzebnych do zaliczenia - nawet jeśli uczeń zdobył tylko 1 punkt, wynik ten zostanie zapisany na świadectwie maturalnym.

Oprócz przedmiotów obowiązkowych uczniowie mogli zdawać ustnie i pisemnie także tzw. przedmioty dodatkowe (maksymalnie trzy). Osoby, które zdecydowały się na taką możliwość, musiały zdawać te egzaminy na poziomie rozszerzonym.

Zgodnie z decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego, decyzja komisji egzaminacyjnej o ocenie maturalnej nie ma charakteru decyzji administracyjnej, a więc nie można się od niej odwołać.

Wyniki zdobyte na maturze można poprawić. W przypadku egzaminu ustnego poprawić można tylko przedmiot niezdany. W przypadku części pisemnej uczniowie mogą poprawiać zarówno przedmioty, których nie zaliczyli, a także te, z których, ich zdaniem, otrzymali zbyt niski wynik. W kolejnych sesjach egzaminacyjnych mogą również zdawać zupełnie nowe, wybrane przez siebie przedmioty. Poprawki możliwe są przez 5 lat od maturalnego debiutu - uczniowie mogą więc 10 razy próbować swoich sił (egzamin maturalny organizowany jest co pół roku). Najbliższa sesja egzaminacyjna zaplanowana jest na styczeń.

Wiceminister edukacji, Anna Radziwiłł, powiedziała, że wtedy też przyjdzie pora na dokładniejsze podsumowanie wyników nowej matury i jej porównanie ze starą.

Tymczasem już w lipcu, po zebraniu pełnej dokumentacji związanej z maturami, ministerstwo będzie zastanawiało się nad zmianami w formule egzaminu. - Prawdopodobnie rok szkolny w klasach maturalnych zostanie przedłużony i matury ustne będą zaczynały się w maju, a nie tak jak w tym roku w kwietniu - zapowiedział dziś Sawicki. Dodał także, że będzie negocjował z rektorami, by rekrutacja na wyższe uczelnie została przesunięta z lipca na wrzesień.

INTERIA.PL/RMF/PAP

Zobacz także